Świetny występ Hołowczyca w LOTOS 70. Rajdzie Polski

Testy przed rajdemBardzo udany występ zaliczył, startujący w barwach LOTTO Team, duet  Krzysztof Hołowczyc/Łukasz Kurzeja, zajmując w doborowej, międzynarodowej obsadzie wysokie piąte miejsce. Rajd wygrał Kajetan Kajetanowicz, przed Bryanem Buffierem i Janem Kopeckim.

Na  starcie Jubileuszowego 70. Rajdu Polski. stanęło 65 załóg z kilkunastu krajów,  w tym   najbardziej utytułowani polscy kierowcy:   Krzysztof Hołowczyc, Robert Kubica, Kajetan Kajetanowicz, Michał Sołowow i Michał Kościuszko. Stawkę znakomitych Polaków, uzupełnili m.in.: prowadzący w mistrzostwach Europy Czech Jan Kopecky, drugi w mistrzostwach Craig Breen z Irlandii oraz znakomity Francuz Bryan Bouffier, trzykrotny zwycięzca Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.  Załoga LOTTO Team wystartował z numerem startowym 10.

Tegoroczna edycja rajdu stała pod znakiem bardzo trudnych warunków pogodowych. Padające przez prawie tydzień intensywne deszcze zamieniły mazurskie szutry w błotniste, trudne do pokonania, niemalże  przeprawowe odcinki znane bardziej z rajdów typu off-road. Dla mającego na swym koncie trzy zwycięstwa w polskim klasyku Hołowczyca, na co dzień startującego w rajdach Cross-Country, takie warunki nie stanowiły żadnego problemu. Już na piątkowym odcinku kwalifikacyjnych Hołek pojechał znakomicie zajmując 5. miejsce. Równa i szybka jazda na sobotnim, bardzo ciężkim etapie pozwoliła załodze LOTTO Team utrzymać wysokie 5. miejsce w bardzo wyrównanej stawce czołowych zawodników w Europy. Trzeciego dnia zmagań Hołowczyc potwierdził swoją znakomitą dyspozycję finiszując jako piąty. Dla nie startującego na co dzień w rajdach płaskich zawodnika taki wynik jest ogromnym sukcesem.

„Jesteśmy z Łukaszem niezwykle zadowoleni, że udało nam się ukończyć ten bardzo trudny i bardzo szybki rajd na tak wysokim miejscu. Żeby nawiązać walkę z europejską czołówką w rajdach płaskich musieliśmy dać z siebie naprawdę wszystko,  jadąc na granicy ryzyka, a nawet często ją przekraczając. W końcówce rajdu rywalizacja była tak zacięta, że musieliśmy postawić wszystko na jedną kartę. Mimo urwanego stabilizatora pojechaliśmy najszybciej jak potrafiłem, nawet kilka razy wypadaliśmy poza drogę, ale udało się zająć niezłe, piąte miejsce w tej doborowej stawce. Po raz pierwszy siedziałem za kierownicą samochodu Ford Fiesta RRC i mimo tych arcytrudnych warunków na trasie, jazda sprawiała mi ogromną frajdę. Przypomniały mi się czasy, gdy startowałem autami klasy WRC. Mam nadzieję, że nasz występ przed polską widownią dostarczył kibicom fajnych emocji. My cały czas czuliśmy ich ogromny doping i wsparcie, za co serdecznie dziękujemy. Trzeba przyznać, że frekwencja na odcinkach, mimo fatalnej aury, była ogromna. Myślę, że ten wyjątkowo emocjonujący rajd oglądało pewnie około 100 tysięcy kibiców. Można więc uznać, że jubileusz tego drugiego najstarszego rajdu na świecie udał się znakomicie!” – powiedział na mecie Krzysztof Hołowczyc.

Start załogi Krzysztof Hołowczyc/ Łukasz Kurzeja w LOTOS 70. Rajdzie Polski był możliwy dzięki wsparciu jego Partnerów: LOTTO Team (Totalizator Sportowy), Monster Energy oraz AutoMapa. 

Jednym z samochodów otwierających trasę, MINI All 4 Racing, pojechał uczestnik programu „Mistrz i uczeń” realizowanego przez LOTTO, Martin Kaczmarski pilotowany przez Bartka Bobę, którzy występ w Mikołajkach potraktowali jako uzupełnienie swoich treningów przed kolejnymi startami pod okiem Hołka w rajdach Cross-Country.

Wyniki rajdu:

1

Kajetanowicz/Baran
Ford Fiesta R5

1h58:40.6
 

2

Bouffier/Panseri
Peugeot 208

1h59:03.9
 

3

Kopecky/Dresler
Skoda Fabia S2000

2h00:09.0
 

4

Kościuszko/Szczepaniak
Ford Focus R5

2h00:54.7
 

5

Hołowczyc/Kurzeja
Ford Fiesta RRC

2h01:56.1
 

6

Sołowow/Rozwadowski
Ford Fiesta RRC

2h01:58.0